Dzień Mamy i Taty w oddziałach przedszkolnych

   
 

Popołudniową porą 20 maja w holu naszej szkoły zrobiło się gwarnie i kolorowo. Tego dnia dzieci z oddziałów przedszkolnych, zaprosiły swoich rodziców na uroczystość z okazji zbliżających się Świąt Mamy i Taty. Przedstawienie pt. „Calineczka” na motywach baśni Hansa Christiana Andersena było zwieńczeniem projektu „Teatr”, nad którym pracowaliśmy od kilku tygodni. Wszystko zaczęło się od wizyty w Teatrze Animacji w Poznaniu. Tam właśnie po raz pierwszy spotkaliśmy się z „Calineczką”. Dzieci miały okazję porozmawiać z aktorami, obejrzeć prawdziwe deski sceniczne. Zauważyły też kasy biletowe i pracowników ochrony czuwających nad porządkiem. Po powrocie wszyscy zabrali się do pracy. Trzeba było wybrać role, nauczyć się tekstów, wykonać afisze, zapraszające rodziców na spektakl, popracować nad biletami i scenografią. A potem już tylko próby, próby, próby….. jak w prawdziwym teatrze. W majowe popołudnie w progu szkoły szanownych gości witały piękne wróżki. Nad bezpieczeństwem czuwała ochrona a nasi mili goście w kasie mogli zakupić własnoręcznie wykonane przez dzieci bilety na przedstawienie.

Obsada była imponująca. W rolę Calineczki wcieliła się Marysia Dogońska z oddziału 0a, zaś wdowę marzącą o córeczce zagrała Maja Przymus z oddziału 0b. Małgosia Kasprzak jako wróżka nie tylko zaczarowała ziarnko, z którego wyrósł piękny kwiat z Calineczką w środku, ale równie skutecznie oczarowała publiczność. Na naszej liście aktorów znalazła się  także Hania Krowicka jako żaba, która porwała piękne dzieciątko, rój chrabąszczy (Michał Grabowski, Emilka Przybylak, Maciej Kapciak, Kamil Miński z  0b)  z Adasiem Kruszyną na czele, Majka Sobczyk wraz z Amelką Ryll jako rybki a także Majka Woźniak i Helenka Stasiak w roli motylków, które pomogły Calineczce w potrzebie. Gościnną Myszkę zagrała Gabrysia Pawlicka, zaś Kreta – króla podziemnych korytarzy Alan Czarnecki. Na scenie pojawiła się także Marysia Płocinik z oddziału 0a jako jaskółeczka, a jej kolega – Franek Zamiara zagrał króla kwiatowych duszków, który zakochał się i poślubił śliczną Calineczkę.

Nie obyło się bez życzeń i prezentów dla Mamy oraz Taty. Uściskom nie było końca, a niejednemu z naszych gości zakręciła się łezka wzruszenia w oku….  Był też zatańczony przez dzieci walczyk dla Mamy i Taty, tango z rodzicem, zabawy z barwną chustą oraz mnóstwo radości.

I my też tam byłyśmy, soczek i kawkę piłyśmy, pyszne ciasto jadłyśmy, a co widziałyśmy, Wam opowiedziałyśmy.

Krystyna Bednarczyk i Małgorzata Parysek